Na targu w Maroko

Na targu w Maroko można stracić pieniądze i głowę. Pospacerujemy jeszcze po Chefchaouen i zajrzymy na klimatyczne bazarki i stoiska z pamiątkami. Wszystko kusi i nęci, a od zapachów kręci się w głowie. Takie miejsca są praktycznie w każdym mieście i wiosce. Pamiątki kupujmy rozważnie, bo przywieziemy kolejną torebkę, która do niczego nie pasuje, lub ozdobne buciki, w których można iść tylko na bal przebierańców. Pamiętajcie, że sprzedawcy są niezmordowani, dla nich liczą się tylko pieniądze i są w stanie wcisnąć nam wszystko. Trzeba mieć bardzo silną wolę, aby kupić sobie np. tylko magnesik na lodówkę. Nam usiłowano sprzedać nawet wielki dywan.

0 0 votes
Article Rating
Tags:

Hooltaye

Witam Was na blogu.Byliśmy małżeństwem i podróżowaliśmy razem od kilkunastu lat. Dzieliliśmy się z Wami tym, co zobaczyliśmy. Kochaliśmy przygodę, przyrodę i ludzi. Marka już nie ma. Wszystkie zdjęcia są wyłącznie naszą własnością. Blog nie jest przewodnikiem, a wspomnieniami z podróży. Pozdrawiam serdecznie :-)Irena

Subscribe
Powiadom o
guest
58 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anna J.

Maroko miło wspominamy ale niestety nie byliśmy w tylu miejscach co Wy 🙂 chyba czas i pora tam wrócić na dłuższy pobyt 🙂 piękne zdjęcia i piękne i pokazane 😉

Przykuwający reportaż. Lubię na takie "rzucić okiem" 😉 wszelkie bazary są idealne na szaleństwa z aparatem- tyle tekstur, kolorów, kontrastów, rytmów. Wasz blog jest niesamowicie inspirujący- umiecie przedstawić temat tak,że pobudza nie tylko zmysł wzroku. Brawo!

Dee

Miałam mało przyjemny accident na targu, gdy sprzedawca węży złapał mnie za rękę i siłą obwiązał mi tego węża wokół. Dopiero, gdy mój mąż się zbliżył to mnie puścił. Nie boję się węży, ale to było niemiłe doświadczenie

Gabi

Cudowna prezentacja, uliczki, detale, kolory powalają. Jestescie swietnymi obserwatorami,
pozdrawiam
Gabi
https://odpodrozydopodrozy.pl/

Skarby na półkach

Chciałabym zobaczyc to miejsce na żywo, wyglada bardzo energicznie

Monika Kilijańska

Pewnie spedziłabym długie godziny na takim targu. Uwielbiam takie miejsca!

Gosia Blondynki

Zjawiskiwe miejsce piękne kolory zapachy, smaki.

super że można dzięki tej relacji poznać inną i to tak ciekawą kulturę

Ciekawska Magdalena

Malowniczy ten targ aż nie wiadomo gdzie patrzeć

NeaveCreations

Niesamowity klimat marokańskiego targu, uwielbiam takie miejsca, te tysiące zapachów i kolorów.

Skucińska

Bardzo fajne miejsce, podobaja mi się kolory

Joanna

Te worki pełne przypraw, te tkaniny 😍 kolory i zapachy pewnie obłędne. Taki targ to moje marzenie 😍

Wędrówki po kuchni

Jak ja uwielbiam takie miejsca! Na takim targu bym przepadła i nie wiem, czy zmieściłabym się do samolotu z tym wszystkim, co bym kupiła tam

Anna

Skąpałabym się w tych różach, nakarmiła zmysły aromatami przypraw i kolorami. Kocham targi! Zdjecia jak zwykle nasycone dobrymi emocjami.

Ola

Cudne miejsca. Jestem wielką fanką arabskich targów – te zapachy, kolory, nawoływania sprzedawców. A na Waszych zdjęciach wygląda to jeszcze piękniej!

Maminek kulinarny

Znakomicie pokazaliście targ.
To są magiczne miejsca, jest klimat, jest dusza, jest wszystko czego nie można znaleźć gdzie indziej.
Wszystkiego dobrego😊
Oglądamy kolejne Wasze fotki i zaczytujemy się opisami w kolejnych postach.

Bookendorfina

Ilekroć odwiedzam takie miejsca, mam ochotę pół plecaka do Polski zakupionych prezentów przywieźć. 🙂

Anna

Mogłabym tu spędzić wiele dni. Uwielbiam atmosferę targów i bazarów, ich kolory, produkty i ludzi. W ten sposób poznaję życie tutejszych mieszkańców, ich kulturę, upodobania.

Świat Toli

Byłam kilka razy na tego typu targach i strasznie żałuję, że nie pokupiłam tamtejszych wyrobów, może trochę kiczowatych, ale takich klimatycznych.

Piękne to Maroko i cudne zdjęcia (jak zawsze zresztą). Aż odżyły wspomnienia z targu w Marakeszu. Te kolory, smaki, zapachu i wszechobecny hałas. Uwielbiam!

Gosia Hert

Och jak ja bym tam wpadła to z pewnością potrzebowałabym tragarza . Marokańskie targi to wspaniale zapachy i kolory

Bernadeta

Uwielbiam takie miejsca. Wszelkie targowiska i lokalne bazary to dla mnie obowiązkowy przystanek podczas każdej podróży.

Niesamowite bogactwo kolorów! W takiej chwili jest odrobinę szkoda, że Polska nie jest tak kolorowym krajem. U nas królują ciemne i smutne kolory. Mój zachwyt jednak minął jak zobaczyłam te obcięte jądra….nie wiem czyje, ale współczuję temu osobnikowi….:/

Można utonąć w tych wszystkich kolorach. Choć dla mnie pewnie najciekawszą częścią marokańskiego targu byłoby jedzonko i przyprawy 😉 Jednak nie powiem, te barwne fatałaszki też przyciągają oko 😉

Edyta

Przepiękne zdjęcia obejrzałam z prawdziwą przyjemnością. Miałam okazję być na targu w Maroko I to były niezapomniane chwile. Ta feria barw, smaków, zapachów I dźwięków. Nigdy później nie widziałam czegoś tak niesamowitego. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś odwiedzę Maroko. Póki co dziękuję za możliwość zwiedzania razem z Wami ❤

Spirulina

Mega tak podróżować, w takie miejsca i zwiedzać 🙂

Justyna Borucka

Głowę straciłam patrząc już na Wasze zdjęcia, a gdybym się na tym targu znalazła z pewnością straciłabym majątek. Obkupiłabym się we wszystkie aromatyczne przyprawy i wybrałabym sobie jedną z marokańskich kiecek, bo kocham sukienki, do niej na pewno dobrałabym buty 🙂 Poznając dzięki Wam Maroko zorganizowałabym w szkole Dzień Marokański i wystąpiłabym jako gwiazda 😀 a co tam – warto pomarzyć 🙂

Marokańskie targi mają swój niepowtarzalny klimat. Spędzałam na nich dużo czasu i nigdy mi się to nie znudziło.

Viola z MBJ

Jak tam kolorowo i tyle ciekawych różności. Słusznie zauważyliście ,że można nieźle popłynąć z pieniędzmi i przywieźć sobie z podróży kolejny niepotrzebny gadżet, kurzołapke lub rzecz,która będzie wisieć w szafie po wieczne czasy. Ciekawa jestem czy coś kupiliście,czy jednak nie ulegliście pokusie.