To co najciekawsze w Jeziorze Inle w Birmie, to nie jego środowisko geograficzne, jego ekosystem, czy nawet zabytki. Zdecydowanie najciekawsi są żyjący tam ludzie, których wyjątkowe zwyczaje nadają temu miejscu unikalnego kolorytu. Dzisiaj pokażemy Wam jeden dzień z życia mieszkańców. Pominiemy jednak zajęcia związane z obsługą ruchu turystycznego. To tak naprawdę tylko ostatnie 20 lat. Skupimy się na życiu ukształtowanym przez długą, najczęściej wielosetletnią tradycję.
Witam Was na blogu.Byliśmy małżeństwem i podróżowaliśmy razem od kilkunastu lat. Dzieliliśmy się z Wami tym, co zobaczyliśmy. Kochaliśmy przygodę, przyrodę i ludzi. Marka już nie ma.
Wszystkie zdjęcia są wyłącznie naszą własnością. Blog nie jest przewodnikiem, a wspomnieniami z podróży.
Pozdrawiam serdecznie :-)Irena
Birma potrafi fascynować. Nigdy nie dotarliśmy nad to jezioro, ale z pewnością musimy to nadrobić.
Ps. Pieśni pochwalnych na temat zdjęć pisać dziś nie będę, bo i tak dobrze je znasz 😀
Zdjęcia piękne jak zawsze, można patrzeć na nie bez końca, popieram Krzysia Wasze fotki aż się proszą o jakąś wystawę 🙂 Nie wiem czy bym mogła tak żyć na jeziorze z moimi lękami, gdzie nie umiem pływać, nie mniej jednak jestem pod wielkim wrażeniem życia tych ludzi.
Irku – zdjęcia robione różnymi aparatami i obiektywami, jednakże w tym czasie aparaty były wyłącznie Canon od 350D, poprzez 40D i 5D mk1. Obiektywy od 17mm do 200mm Canon, Sigma i Tamron. Zapisy poza przypadkowymi zmianami ( niestety się zdarzało) wyłącznie RAW. Postproidukcja głównie Lightroom. Tylko niektóre rzeczy robione w Photoshopie – na przykłąd usuwanie śmieci z zabrudzonej matrycy jest w Ps o wiele szybsze, niż w Lr.
Ludzie żyjący inaczej, to teraz w dobie globalizacji ewenement. Stajemy się powoli klonami tworzonymi przez mody, trendy, social media i i sztucznie tworzone potrzeby. Z drugiej strony to życie, które pokazujecie łatwe nie jest, z jednej strony tęsknota za prostota z drugiej jakiś lek przed trudami, których nikt nie pragnie. mało kto docenia, a szkoda. A zdjęcia magiczne i pachnące, nie wiem jak to robicie, ale one pachną wodą!
Mi to najbardziej podoba się to pływanie łodziami i marzyłam żeby to zobaczyć i nawet wysłać mojego męża na taka łódkę nauje pływania w taki sposób 🙂 ciekawa jestem czy by potrafił i czy by znalazł jakąś rybę 🙂
Jak zawsze niesamowity post, przepiękne miejsce, ogrom ciekawej wiedzy no i zdjęcia… po prostu obłędne. Brak mi słów z zachwytu. I zdjęcia i to co zostało na nich uwiecznione, po prostu rzuca na kolana. Ci ludzie na łódkach, to dosłownie jacyś kaskaderzy, to aż niewyobrażalne, żeby z takim luzem i łatwością poruszać się po wodzie i to na takich łupinkach .
Dziękuje za ogrom wspaniałych wrażeń <3
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
WOW!!! Jestem pod wrażeniem tego baletu rybaków. Niesamowite portrety. No majstersztyk:-) Niesamowite zdjęcia codzienności w innej części świata. Z ogromną przyjemnością nacieszyłam oczy Waszymi fotografiami.
Czytając o jedwabiu lotosowym i widząc pracujące kobiety, pierwsze co pomyślałam to to, że one pracują w tak trudnych warunkach. To nie jest lekka praca, a przecież tak niewiele zarabiają. Projektanci natomiast za swoje kreacje biorą często fortuny. Jakże to niesprawiedliwe 🙁
Nie da się jednak, mimo wszystko, zauważyć, ze ci ludzie mają w sobie (przynajmniej na zdjęciach to widzę) taki spokój. To zupełnie coś innego niż widzi się na twarzach ludzi z tej „lepszej”, zaawansowanej technologicznie części świata. Chyba płacimy za ten rozwój swoim spokojem i szczęściem.
Zdjęcia, jak zawsze, bajeczne 🙂 Pozdrawiam Was serdecznie 🙂
Nieprawdopodobne. Po raz kolejny zaznaczę że Jestem zafascynowana wiedzą królu macie. Kolejną sprawą są te piękne fotografie których naprawdę nie można spotkać teoretycznie nigdzie kropka bierzecie świat od tej drugiej strony wszyscy szukają monumentalnych znanych budowli teoretycznie wszędzie jest to samo. A tu proszę bardzo człowiek wchodzi i czuje się jak jeden z nich! Jak jedna z komentujących osób zaznaczyła- wystawa fotografii konieczna!
Bernadeta
3 lat temu
Życie w takim miejscu i w takich warunkach to dla nas jakis kosmos i pełna egzotyka, tymczasem mimo wielu trudności ci ludzie wydają się być tam szczęśliwi.
Ci ludzie nie znają innego życia, są pogodzeni z losem. Żyją w zgodzie z naturą i gdyby zobaczyli nasz konsumpcyjny styl życia, to byłby dla nich kosmos.
Pozdrowienia 🙂
Powiem Ci Irenko, że dech mi zaparło. Zdjęcia są takie piękne, że się tam przeniosłam. cudowne ujęcia, niektóre wyglądają jak obrazy. Jestem zachwycona tym światłem złapanym o świcie. Ciekawa jestem czy jeszcze gdzieś na świecie ktoś łowi ryby w taki oryginalny sposób. Wyjaśniła się zagadka Waszego zdjęcia blogowego, widocznie i dla Was musi to być wyjątkowe miejsce. Życie na pewno nie jest tak proste, ale jak innego się nie zna, to pewnie najlepsze. Kotu współczuję, może jednak jak zgłodnieje, to nie boi się wody. Wspaniała relacja, zaraz wrócę i obejrzę wszystko jeszcze raz:) Pozdrawiam Was ciepło.
Trzeba wstać o świecie, aby złapać poranne kadry.
Nie wiem, czy gdzieś jeszcze w taki sposób łowi się ryby, każdy ma swoje metody. Na jeziorze Inle jest to bardzo oryginalne.
Koty zapewne dostają rybki do jedzenia w domu, szkoda, że na spacer wyjść nie mogą.
Inny świat, inne życie.
Dzięki serdeczne i pozdrowienia 🙂
Cokolwiek bym teraz napisała to nie odda mojej wdzięczności za udostępnienie mi tych pięknych chwil jakie spędziłam w wiosce razem z Wami. Jak widzę życie tych ludzi jest bardzo proste ale jakże szczęśliwe, nie spinają się na zaklepane terminy, nie musza stać w korkach, nie wdychają spalin samochodowych. Aż chciałby się tam zostać z nimi na dłużej. Piękna relacja i zdjęcia oczywiście rewelacyjne jak zawsze !!
Masz rację, życie proste, trudne, ale w jakiś sposób dla nich szczęśliwe.
Nie ma pogoni za dobrami materialnymi. Człowiek skupia się na sobie.
Dzięki i pozdrowienia Violuś 🙂
Urszula
3 lat temu
Ach, jak bym tam znów pojechała. Piękne miejsce pięknie pokazane. Jak zawsze zresztą. Pozdrawiam Urszula
Móc poznać zwyczaje miejscowych, spędzić z nimi dzień, zobaczyć jak żyją i jak pracują, to niesamowita sprawa! 🙂
Cieszę się, że dzięki Wam mogłam przyjrzeć się bliżej mieszkańcom Birmy i obejrzeć wszystkie te cudowne kadry, którymi okrasiliście swoją opowieść <3
To fascynujące, jak pogodni i uśmiechnięci są ci ludzie, choć ich życie wcale nie jest takie łatwe i lekkie, jak mogłoby się wydawać. I myślę, że moglibyśmy się od nich wiele nauczyć… 😉
Dziękujemy za komentarz 🙂
To prawda, my możemy się od nich wiele uczyć. Oni mają o wiele więcej, mają dobre serca i dusze, za niczym nie gonią.
Pozdrowienia !
Wędrówki po kuchni
3 lat temu
Jak zawsze malujecie zdjęciami i przenosicie czytelników w tak odległe krainy. Uwielbiam z Wami podróżować i oglądać te niesamowite kadry!
Każde z tych zdjęć to osobna historia. Opowiedziana aparatem fotograficznym z takim wyczuciem i naturalnością, że można podejrzewać Autora o magiczne więzi z tym jeziorem i żyjącymi nad nim ludźmi.
Marta Hipsz
3 lat temu
Niesamowite, nie chce zostawić skromnego komentarza, ale jedyne co przychodzi po obejrzeniu tej relacji i fotografii to „niesamowite”…
Jakoś mi smutno gdy oglądam te zdjęcia. Nie żeby były złe czy coś. Bo jest wręcz odwrotnie, życie tych mieszkańców jest zupełnie inne. Nie mają tylu dóbr co my, a są bardziej szczęśliwi, żyją tak jakby ,,bardziej” od nas. Te zdjęcia dają dużo do refleksji
Ta pierwsza częśc z tymi impresjami z wody absolutnie magiczna, portrety jak zawsze palce lizać. Uwielbiam twoje foty. Pochwal sie kiedyś pressetami do LR
Zachwycam się za każdym razem oglądając Wasze zdjęcia I czytając relacje z podróży. Birma to tak egzotyczne miejsce, że trudno mi oderwać wzrok. Nie wiem co bardziej mnie fasynuje, widoki czy ludzie. Ten „ruch uliczny” na wodzie I koty czekające na swoich właścieli w progu domu… Cudowna relacja! Dziękuję 💕
Witam na naszym blogu podróżniczym. Byliśmy z Markiem małżeństwem kochającym podróże, fotografię, przygodę i ludzi. Od kilkunastu lat pokazywaliśmy Wam wspólnie różne zakątki świata. Marka już nie ma. Był wspaniałym Człowiekiem, Przyjacielem i Mężem. Nie zapomnijcie o nim. Ja zapraszam Was do czytania i oglądania relacji. Wszystkie zdjęcia są naszą własnością. Nasz blog nie jest przewodnikiem, a wspomnieniami z podróży.
Irena
Bardzo dziękuję za taką fotograficzną migawkę jednego dnia z życia tych ludzi.
Dzięki, miło, że się podobało.
Pozdrowienia 🙂
Ej, a Wy nie organizowaliście nigdy jakieś wystawy tych Waszych fotografii? Przecież aż się prosi o zorganizowanie czegoś takiego!
Nie, z różnych powodów nie mamy takiej możliwości.
Pozdrowienia 🙂
Ta relacja jest wyjątkowa i z radością i wielką uwagą do niej wróciłam. Niezwykły dla mnie obraz z życia w innej części świata. Podziwiam.
Dziękujemy Aniu i pozdrawiamy 🙂
Birma potrafi fascynować. Nigdy nie dotarliśmy nad to jezioro, ale z pewnością musimy to nadrobić.
Ps. Pieśni pochwalnych na temat zdjęć pisać dziś nie będę, bo i tak dobrze je znasz 😀
Dziękujemy i pozdrawiamy 🙂
Zdjęcia piękne jak zawsze, można patrzeć na nie bez końca, popieram Krzysia Wasze fotki aż się proszą o jakąś wystawę 🙂 Nie wiem czy bym mogła tak żyć na jeziorze z moimi lękami, gdzie nie umiem pływać, nie mniej jednak jestem pod wielkim wrażeniem życia tych ludzi.
Dzięki Joasiu 🙂
Pozdrowienia !
Jak zawsze oczy tu nakarmiłem zacnie. Pochwal sie czym fotografujesz i jak robisz postprodukcje. Zapisujesz do RAW czy JPG
Irku – zdjęcia robione różnymi aparatami i obiektywami, jednakże w tym czasie aparaty były wyłącznie Canon od 350D, poprzez 40D i 5D mk1. Obiektywy od 17mm do 200mm Canon, Sigma i Tamron. Zapisy poza przypadkowymi zmianami ( niestety się zdarzało) wyłącznie RAW. Postproidukcja głównie Lightroom. Tylko niektóre rzeczy robione w Photoshopie – na przykłąd usuwanie śmieci z zabrudzonej matrycy jest w Ps o wiele szybsze, niż w Lr.
Ludzie żyjący inaczej, to teraz w dobie globalizacji ewenement. Stajemy się powoli klonami tworzonymi przez mody, trendy, social media i i sztucznie tworzone potrzeby. Z drugiej strony to życie, które pokazujecie łatwe nie jest, z jednej strony tęsknota za prostota z drugiej jakiś lek przed trudami, których nikt nie pragnie. mało kto docenia, a szkoda. A zdjęcia magiczne i pachnące, nie wiem jak to robicie, ale one pachną wodą!
Dziękujemy za miłe słowa i pozdrawiamy 🙂
Mi to najbardziej podoba się to pływanie łodziami i marzyłam żeby to zobaczyć i nawet wysłać mojego męża na taka łódkę nauje pływania w taki sposób 🙂 ciekawa jestem czy by potrafił i czy by znalazł jakąś rybę 🙂
Mieszkańcy jeziora sobie radzą, to i Twój mąż by sobie poradził 🙂
Pozdrowienia Aniu !
Jak zawsze niesamowity post, przepiękne miejsce, ogrom ciekawej wiedzy no i zdjęcia… po prostu obłędne. Brak mi słów z zachwytu. I zdjęcia i to co zostało na nich uwiecznione, po prostu rzuca na kolana. Ci ludzie na łódkach, to dosłownie jacyś kaskaderzy, to aż niewyobrażalne, żeby z takim luzem i łatwością poruszać się po wodzie i to na takich łupinkach .
Dziękuje za ogrom wspaniałych wrażeń <3
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Dziękujemy za miły komentarz i pozdrawiamy 🙂
Zdjęcia jak zawsze absolutnie bajeczne. Uchwycenie momentu, kontrast, barwa. Wszystko mnie zachwyca w Waszych ujęciach
Dziękujemy Kasiu 🙂
WOW!!! Jestem pod wrażeniem tego baletu rybaków. Niesamowite portrety. No majstersztyk:-) Niesamowite zdjęcia codzienności w innej części świata. Z ogromną przyjemnością nacieszyłam oczy Waszymi fotografiami.
Dziękujemy Marzenko i pozdrawiamy 🙂
Czytając o jedwabiu lotosowym i widząc pracujące kobiety, pierwsze co pomyślałam to to, że one pracują w tak trudnych warunkach. To nie jest lekka praca, a przecież tak niewiele zarabiają. Projektanci natomiast za swoje kreacje biorą często fortuny. Jakże to niesprawiedliwe 🙁
Nie da się jednak, mimo wszystko, zauważyć, ze ci ludzie mają w sobie (przynajmniej na zdjęciach to widzę) taki spokój. To zupełnie coś innego niż widzi się na twarzach ludzi z tej „lepszej”, zaawansowanej technologicznie części świata. Chyba płacimy za ten rozwój swoim spokojem i szczęściem.
Zdjęcia, jak zawsze, bajeczne 🙂 Pozdrawiam Was serdecznie 🙂
Niesamowite kadry… pięknie opowiedziana historia. kasia
Odsłona druga mnie także zachwyciła. Jakże cudowne zdjęcia, ujęcia, kadry, światło. Nastrój na fotografiach jest magiczny.
Nic dziwi fakt, że rybacy muszą najwcześniej zacząć dzień. Wspaniała fotorelacja.
Niesamowite zdjęcia i jacy ciekawi ludzie!
Nieprawdopodobne. Po raz kolejny zaznaczę że Jestem zafascynowana wiedzą królu macie. Kolejną sprawą są te piękne fotografie których naprawdę nie można spotkać teoretycznie nigdzie kropka bierzecie świat od tej drugiej strony wszyscy szukają monumentalnych znanych budowli teoretycznie wszędzie jest to samo. A tu proszę bardzo człowiek wchodzi i czuje się jak jeden z nich! Jak jedna z komentujących osób zaznaczyła- wystawa fotografii konieczna!
Życie w takim miejscu i w takich warunkach to dla nas jakis kosmos i pełna egzotyka, tymczasem mimo wielu trudności ci ludzie wydają się być tam szczęśliwi.
Ci ludzie nie znają innego życia, są pogodzeni z losem. Żyją w zgodzie z naturą i gdyby zobaczyli nasz konsumpcyjny styl życia, to byłby dla nich kosmos.
Pozdrowienia 🙂
Jestem pod wrażeniem tych zdjęć, pięknie!!!
Dziękujemy i pozdrawiamy 🙂
Powiem Ci Irenko, że dech mi zaparło. Zdjęcia są takie piękne, że się tam przeniosłam. cudowne ujęcia, niektóre wyglądają jak obrazy. Jestem zachwycona tym światłem złapanym o świcie. Ciekawa jestem czy jeszcze gdzieś na świecie ktoś łowi ryby w taki oryginalny sposób. Wyjaśniła się zagadka Waszego zdjęcia blogowego, widocznie i dla Was musi to być wyjątkowe miejsce. Życie na pewno nie jest tak proste, ale jak innego się nie zna, to pewnie najlepsze. Kotu współczuję, może jednak jak zgłodnieje, to nie boi się wody. Wspaniała relacja, zaraz wrócę i obejrzę wszystko jeszcze raz:) Pozdrawiam Was ciepło.
Trzeba wstać o świecie, aby złapać poranne kadry.
Nie wiem, czy gdzieś jeszcze w taki sposób łowi się ryby, każdy ma swoje metody. Na jeziorze Inle jest to bardzo oryginalne.
Koty zapewne dostają rybki do jedzenia w domu, szkoda, że na spacer wyjść nie mogą.
Inny świat, inne życie.
Dzięki serdeczne i pozdrowienia 🙂
Cokolwiek bym teraz napisała to nie odda mojej wdzięczności za udostępnienie mi tych pięknych chwil jakie spędziłam w wiosce razem z Wami. Jak widzę życie tych ludzi jest bardzo proste ale jakże szczęśliwe, nie spinają się na zaklepane terminy, nie musza stać w korkach, nie wdychają spalin samochodowych. Aż chciałby się tam zostać z nimi na dłużej. Piękna relacja i zdjęcia oczywiście rewelacyjne jak zawsze !!
Masz rację, życie proste, trudne, ale w jakiś sposób dla nich szczęśliwe.
Nie ma pogoni za dobrami materialnymi. Człowiek skupia się na sobie.
Dzięki i pozdrowienia Violuś 🙂
Ach, jak bym tam znów pojechała. Piękne miejsce pięknie pokazane. Jak zawsze zresztą. Pozdrawiam Urszula
Dziękujemy Ula, że do nas zajrzałaś.
Pozdrawiamy serdecznie 🙂
Pięknie napisane i świetne zdjęcia. Z przyjemnością oglądałam 🙂
Dziękujemy i pozdrawiamy 🙂
Móc poznać zwyczaje miejscowych, spędzić z nimi dzień, zobaczyć jak żyją i jak pracują, to niesamowita sprawa! 🙂
Cieszę się, że dzięki Wam mogłam przyjrzeć się bliżej mieszkańcom Birmy i obejrzeć wszystkie te cudowne kadry, którymi okrasiliście swoją opowieść <3
To fascynujące, jak pogodni i uśmiechnięci są ci ludzie, choć ich życie wcale nie jest takie łatwe i lekkie, jak mogłoby się wydawać. I myślę, że moglibyśmy się od nich wiele nauczyć… 😉
Dziękujemy za komentarz 🙂
To prawda, my możemy się od nich wiele uczyć. Oni mają o wiele więcej, mają dobre serca i dusze, za niczym nie gonią.
Pozdrowienia !
Jak zawsze malujecie zdjęciami i przenosicie czytelników w tak odległe krainy. Uwielbiam z Wami podróżować i oglądać te niesamowite kadry!
Dzięki Gosiu, pozdrowienia 🙂
Balet na wodzie, to musi być niesamowity spektakl.
Miłego tygodnia <3
Dziękujemy i pozdrawiamy 🙂
Jaki klimat. Godzinami można patrzeć na te zdjęcia 🙂
Dziękujemy i pozdrawiamy 🙂
Ah, uwielbiam takie relacje migawkowe. Od razu wprowadza mnie w uczucie, jakbym tam była na żywo.
Dziękujemy i pozdrawiamy 🙂
Wracam do tego wpisu niczym bumerang. Urzekło mnie zdjęcie główne, po prostu nie mogę go zapomnieć.
To miło, dziękujemy bardzo i pozdrawiamy 🙂
Każde z tych zdjęć to osobna historia. Opowiedziana aparatem fotograficznym z takim wyczuciem i naturalnością, że można podejrzewać Autora o magiczne więzi z tym jeziorem i żyjącymi nad nim ludźmi.
Niesamowite, nie chce zostawić skromnego komentarza, ale jedyne co przychodzi po obejrzeniu tej relacji i fotografii to „niesamowite”…
Dziękujemy i pozdrawiamy 🙂
Jakoś mi smutno gdy oglądam te zdjęcia. Nie żeby były złe czy coś. Bo jest wręcz odwrotnie, życie tych mieszkańców jest zupełnie inne. Nie mają tylu dóbr co my, a są bardziej szczęśliwi, żyją tak jakby ,,bardziej” od nas. Te zdjęcia dają dużo do refleksji
Ta pierwsza częśc z tymi impresjami z wody absolutnie magiczna, portrety jak zawsze palce lizać. Uwielbiam twoje foty. Pochwal sie kiedyś pressetami do LR
Każde zdjęcie jest robione indywidualnie, nie korzystam z pressetów.
Dzięki i pozdrowienia 🙂
Zachwycam się za każdym razem oglądając Wasze zdjęcia I czytając relacje z podróży. Birma to tak egzotyczne miejsce, że trudno mi oderwać wzrok. Nie wiem co bardziej mnie fasynuje, widoki czy ludzie. Ten „ruch uliczny” na wodzie I koty czekające na swoich właścieli w progu domu… Cudowna relacja! Dziękuję 💕
Dzięki Edytko za komentarz 🙂
Pozdrowienia !
Te zdjęcia sa piękne. Aż można się rozpłynąć 🙂
Dziękujemy bardzo i pozdrawiamy 🙂
Wspaniałe miejsca! Świat jest piękny 🙂 cholewki butów bardzo ucierpiały od warunków na ścieżkach? Pozdrawiam gorąco <3
Dawaliśmy radę 🙂
Pozdrowienia !
Niesamowite zdjęcia i niesamowite życie tych ludzi, totalnie inna bajka 😀 cudnie przedstawiona 😍
Dziękujemy Aniu bardzo ! 🙂
Macie talent, oko i wrażliwość do wychwytywania pięknych szczegółów 😀
Miło Aniu, że zajrzałaś na nasz blog.
Dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie 🙂
Byłem w Taj i Kambodży, śledzę vlog Casha z Azji, teraz wasz artykuł. Coś wkręciła mi się ta Azja. Dzisiaj idę do chińczyka na obiad 😛
Dziękuję !
Pozdrowienia 🙂
Rewelacyjne zdjęcia! Tutaj się dużo lepiej ogląda niż na instagramie.
Dziękuję!!!
Blog zamierzam zamknąć.
can you drink on prednisone
can you drink on prednisone
antibiotic cephalexin
antibiotic cephalexin
amoxicillin and cotrimoxazole
amoxicillin and cotrimoxazole
is amoxicillin good for sinus infection
is amoxicillin good for sinus infection
metronidazole
metronidazole
cost of valtrex
cost of valtrex
what should not be taken with lisinopril
what should not be taken with lisinopril
how long after taking gabapentin can i take lyrica
how long after taking gabapentin can i take lyrica
metformin hcl er 500 mg
metformin hcl er 500 mg
how long does trazodone last dog
how long does trazodone last dog