Turcja – Pierwsze spotkanie z Kapadocją

  • Home
  • Azja
  • Turcja – Pierwsze spotkanie z Kapadocją

W Kapadocji byliśmy dwa razy. Pierwszy nasz pobyt to część półrocznej podróży z Australii do Polski.
Wyjechaliśmy wtedy przed południem z Dogubayazit we wschodniej Turcji w kierunku Goreme. Pożegnał nas jeszcze ryk muezina z minaretu przy naszym hotelu. Niedługo po wyjeździe austobus, którym podróżowaliśmy, został zatrzymany przez wojskowy patrol.

Byliśmy jedynymi turystami, którzy przekroczyli granicę irańsko-turecką i nasze bagaże zostały zabrane do kontroli, sprawdzano czy aby nie przemycamy narkotyków. Pasażerowie przez okna przyglądali się, jak wybebeszane są nasze podróżne torby, a majtki i skarpetki fruwają dookoła. Nic nie znaleziono i mogliśmy jechać dalej. Zresztą nie wyglądaliśmy jak przemytnicy.

Widok tuż po wyjeździe z Dogubayazit

Podróż zajęła nam wiele godzin i wieczorem, kiedy już zapadał zmrok, przyjechaliśmy do Goreme. Marek wcześniej rezerwował przez jakąś stronę internetową hotel. Ja oczywiście bardzo chciałam mieszkać w hotelu, którego pokoje wykute są w skałach. Chcieliśmy się poczuć jak Wilma i Fred Flinstonowie ze słynnego amerykańskiego serialu.

Spelunka

Pod dworzec autobusowy podstawiono samochód, który zawiózł nas na miejsce. Zmęczeni po wielogodzinnej podróży padliśmy w jaskini, czyli naszym pokoju. Nie była to luksusowa jaskinia, od wielu miesięcy byliśmy w drodze i musieliśmy liczyć się z budżetem. Ciemny, ciasny pokój i do tego zimno, jak w kostnicy. Jest łóżko, jest łazienka, nie śpi się na podłodze, ale szału nie ma. Śniadania niestety nie przynosili do łóżka. Musieliśmy wyjść na zewnątrz. Na tarasie siedzieli pierwsi goście hotelowi, było chłodno, a ja cieszyłam się, kiedy zaczęły mnie ogrzewać promyki słonka.

Po śniadaniu ujrzeliśmy nazwę naszego hotelu: „Spelunca”. No w czymś takim jeszcze nie spaliśmy. Spelunka kojarzy się z obskurną knajpą , czy meliną. W Goreme jest hotel przy hotelu i „Spelunca” okazała się luksusowym miejscem obok naszej jaskini, gdzie z tarasów zakochani oglądają romantyczne loty balonem. Nazwy naszej spelunki nawet nie pamiętamy.

Spacer

Poszliśmy na spacer i postanowiliśmy wypożyczyć skuterek. Był już czerwiec, mimo chłodnych nocy i poranków, w ciągu dnia panował upał. Skuterek jest całkiem niezłym środkiem lokomocji, bo możemy dotrzeć w ciekawe doliny, czy wąwozy. Rower jest dobry, ale w mieście, poza nim drogi są piaszczyste i strome, więc ten środek lokomocji raczej nie zdaje egzaminu.

Najlepszy jest motor crossowy, który najbardziej polecamy. Warto wyjechać poza Goreme i odpocząć, podziwiając cuda natury. W mieście ciągle tętni życie, jest gwarno i męcząco, chociaż boczne uliczki wyglądają na spokojne.

Bajkowa Kapadocja

O Kapadocji słyszeliśmy wcześniej, oglądaliśmy zdjęcia, filmy, więc mieliśmy jakieś wyobrażenie o tym miejscu.
Zwłaszcza, że w Iranie byliśmy w Kandovan, które nazywane jest „irańską kapadocją” i podobne tufy wulkaniczne widzieliśmy. Kandovan zrobił na nas ogromne wrażenie. Jednak Kapadocja przerosła wszelkie nasze oczekiwania.

Nie da się tego opisać, to trzeba zobaczyć. Bajkowa kraina, unikalna na świecie. Tak niesamowitych formacji skalnych nie zobaczymy nigdzie. Kapadocja powstała 60 mln lat temu na skutek wybuchu trzech wulkanów i konsekwencji tego zdarzenia.

Goreme

My tymczasem zwiedzamy Goreme.

Goreme to miasto znajdujące się w dolinie o tej samej nazwie. Jest urocze, pełne ukwieconych uliczek, jednak coraz bardziej skomercjalizowane. Hotele i hostele, restauracje, sklepy z pamiątkami, wypożyczalnie skuterów, agencje, gdzie można wykupic lot balotem i tysiące ludzi ze świata. Jest gdzie zjeść, gdzie spać. Zresztą musimy przyznać, że jedzenie w restauracjach jest bardzo dobre, a wybór hosteli i hoteli duży. Musimy dodać, że jest bardzo czysto, mieszkańcy sprzątają domy, place, uliczki, okolice hoteli i śmieci raczej nie ma. Co dziwne, mieszkańcy też są prawie niewidoczni.

Nocami jadą tu autokary z turystami, rankiem pakuje się ich do balonów, lot zaliczony, potem lunch i wyjazd. To nie recepta na to miejsce. Najlepiej przyjechać tu na kilka dni z plecakiem i poczuć Kapadocję. Wypożyczyć skuter i oddalić się od miast, poczuć smak kurzu z polnych dróg, między niesamowitymi tufami wulkanicznymi.

Skuterkiem po polnych drogach

Na skuterku jeździliśmy nieznanymi nam drogami, podziwiając jedno z najwspanialszych miejsc, jakie stworzyła natura. Oglądaliśmy podziemne kościoły, domostwa, gołębniki, wąwozy i doliny. W wulkanicznych tufach wykuwano całe miasta. Zwiedzanie tych miejsc polecamy jednak z przewodnikiem, jest ciemno i klaustrofobicznie.

To Uchisar, wygląda jak ser szwajcarski. Widoki z góry fantastyczne.

Pojechaliśmy do Uchisar. To trochę mniej znane miasteczko niż Goreme, ale warto wspiąć się na wzgórze i zobaczyć fantastyczne widoki na okolice. Wrażenia są nie do opisania. Jeździliśmy do późnego wieczora.

Wulkan Erciyes Dagi

Nie, nie lecieliśmy balonem. Byliśmy wiele miesięcy w podróży i musieliśmy dotrzeć do Polski.
Nasze marzenia o locie schowaliśmy w naszej spelunce i wieczorem zmęczeni po dniu pełnym wrażeń, poszliśmy spać. Rankiem nie chciało mi się wyściubiać nosa w tej kostnicy. Marek pojechał sam, aby zrobić zdjęcia unoszących się nad tą piękną krainą balonów.

Nasza spelunka

Balony nad Kapadocją

Po śniadaniu oddaliśmy skuterek i autokarem udaliśmy się do Istambułu.

Kapadocja to kraina, której nigdy się nie zapomina. My wróciliśmy tu po kilku latach. Jak Wy wspominacie Kapadocję ?

4.5 2 votes
Article Rating
Tags:

Hooltaye

Witam Was na blogu.Byliśmy małżeństwem i podróżowaliśmy razem od kilkunastu lat. Dzieliliśmy się z Wami tym, co zobaczyliśmy. Kochaliśmy przygodę, przyrodę i ludzi. Marka już nie ma. Wszystkie zdjęcia są wyłącznie naszą własnością. Blog nie jest przewodnikiem, a wspomnieniami z podróży. Pozdrawiam serdecznie :-)Irena

Subscribe
Powiadom o
guest
152 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Kasia

Powiem szczerze, że Kapadocja dawno jest na mojej liście marzeń podrózniczych. A orientujecie się moze co w oryginale oznacza ta Spelunca 🙂 ? Strasznie mnie zaintrygowała ta zbieżność w nazwach 🙂

Ania i Maciuś

Zachwycające zdjęcia. Pięknie opisana ta zaczarowana kraina. My byliśmy też dwa razy. Ważny był ten drugi raz bo dojechaliśmy do Kapadocji z Polski naszym kamperem. Spędziliśmy tam wspaniały tydzień włócząc się bezdrożami Kapadocji i śpiąc przy grzybach skalnych. Wyczytałam, że Spelunca z łacińskiego znaczy jaskinia.:)

gonicmarzenia

Ale świetne widoki, wow.

Małgosia i Piotr

Moje marzenie o Kapadocji spełniło się w czasach sprzed fotografii cyfrowej. Do dziś pamiętam miejsca, które pokazujecie i podpisuję się pod stwierdzeniem, że Kapadocja nie ma swojego odpowiednika na świecie, jest wyjątkową krainą, jak z bajki. Zdjęcia zjawiskowe i przygoda ze spelunką 😀 ciekawa. Pozdrowienia M.

Pięknie! Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę te cuda. Już w październiku. 😉 Mój pomysł a Kapadocję jest taki, żeby zostać 1-2 noce w Goreme albo Uchisar a potem spędzić 4—5 dni wędrując po okolicznych dolinach. Plus konie!

Anna

Wspaniałe widoczki, marzenie! 🙂

Przepiękne widoki. Z wielką chęcią bym się wybrała. I ten lot balonem!

Niesamowite miejsce i cudne zdjęcia! Aż chce się spakować plecak i tam wyruszyć ☺️

wielopokoleniowo

Turcja jeszcze przede mną – cudne widoki!

Patryk

Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to skały. Bardzo piękne i wyglądają trochę tak jakby ktoś nad nimi siedział i dłubał w nich 😀 I w sumie masz rację, że to pewnie unikat jakich nigdzie indziej nie znajdziemy 🙂

świat toli

Super! Byłam kiedyś w takich skalnych miasteczkach i nawet obiad tam jadłam.

Agnes Agnieszka

Pięknie i zdjęcia cudowne

Bea

Słyszałam już nieraz, że Kapadocja jest przepiękna i zachwycająca. Wasz wpis to jak najbardziej potwierdza 🙂

immoral

Skały robią wrażenie. A do tego te balony – wyglądają wprost surrealistycznie.

Wiele słyszałam o Kapadocji i fakty znie masz rację, tam nie można wpaść jak po ogień. Tam trzeba pomieszkac, zdjęcia cudownie oddały niesamowitosc piękna tej krainy. Jeszcze tam kiedyś pojadę!

Isabellart.pl

Nigdy by mi przez myśl nie przeszło, że może być hotel w skale!, że można mieszkać w skale! Nie wiem czemu, skoro ludzie pierwotni tak właśnie mieszkali, a teraz dość mocno ingerujemy w ziemskie tereny i drążymy drogi w skałach. Jednak pomijając moje "nieogarnięcie" zazdroszczę tak pięknej podróży i możliwości zobaczenia tych cudowności na własne oczy. Może kiedyś się tam wybiorę. Widoki przekonują!

Joanna

Jakież Wy macie spektakularne podróże! <3

Krzysiek

Nie wiem jak to robicie, ale wiele waszych zdjęć wygląda, jak z innej planety! 😮

Gosia

Wczoraj widziałam zamek Uchisar w parku miniatur w Krajnie/Góry Świętokrzyskie. Fajnie by było zobaczyć go w oryginale kiedyś jak i całą Kapadocję.

Olka

W Kapadocji spędziliśmy kilka dni w trakcie naszej podróży poślubnej. Był to najdalszy punkt naszego miesiąca miodowego, do którego dotarliśmy naszym autem bez klimy. Mieszkaliśmy w Goreme, na Campingu Panorama. Codziennie budziły nas przelatujące nad głową balony. Magia!

Jak zwykle relacja zapiera dech. Cudowne zdjęcia, niezwykle miejsce, a Wy wspaniale oddaliście jego nieziemski klimat. Musze kiedyś tam dotrzec, pozdrawiam

Nie, nie byłam. Wszystkie zdjecia powalaja. U Was zawsze tak jest. Różnorodne, inne. Swietne tez są też dwie muzułmanki z aparatem na tle nieba. Takie zdjecia zapadaja w pamieci. dla mnie bomba! Szacun.

Przemo Team

Ładne zdjęcia, które z pewnością zachęcą do odwiedzenie tego miejsca.

Gosia

Miejsce magiczne. Formacje skalne są niesamowite! To niebywałe, co natura potrafi stworzyć. Nie mogę napatrzeć się na te zdjęcia

Gosia

Gdzie się nie pojedzie to natura robi swoje – potrafi zaskoczyć!

TosiMama

Cudowne zdjęcia! Nie mogę się na nie napatrzeć!

Maria Kowalewski

Miałas rację Irenko we wszystkim, coś niesamowitego. Dzięki Waszym zdjęciom nareszcie nam wyobrażenie o tym miejscu. Pokazane z rozmachem na artystycznych fotografiach poszerza moją wiedzę i za to jestem wdzięczna. Bardzo pieknie tam jest i bardoz bym chciała te cuda zobaczyć. To ciekawy zbieg okoliczności, bo własnie opracowuję Jordanię do której polecielismy z Turcji odkładając Kapadocję na inny czas. Fantastycznie to pokazałaś, Pozdrawiam serdecznie.

Ale niesamowite miejsce i te zdjęcia niczym z katalogu podróżniczego 🙂 poczułam się jakbym tam była. Jestem pod wielkim wrażeniem tego cudownego miejsca.

Edi i Marco

Nie mamy teraz innego wyboru jak wybrać się do Kapadocji. Te skały, te jaskinie i te balony robią nieziemskie
widoki. Zakochałam się w nich, a to wszystko dzięki Wam.
Patrząc na zdjęcia wczasowe znajomych widzę Turcję, a jakże ale tylko woda, basen, jakieś trunki i hotele i może palemka, a tu takie cuda!

Serdeczności.

Edi i Marco

A w jakim czasie najlepiej się wybrać do Kapadacji ?

Edi i Marco

Rozumiem, dziękujemy za podpowiedź. 🙂

RAGUS

Przepiękne miejsce. Jedno z najładniejszych rzeczy jakie widziałam.

Ze zdjęć wnioskuję, że jest część Kapadocji, której nie widziałam 😐

Miłość Mamy

Piękne zdjęcia – inny świat. Piękne kolory a lot balonem to moje marzenie. A zastanawiam się do czego nawiązuje nazwa Waszego bloga bo w moim środowisku rodzinnym funkcjonowało określenie "hultaj" 😉 ale to by do Was pasowało niepokorni zdobywcy świata, których nie da się posadzić na miejscu bo chcą żyć i przeżywać. Dzięki temu można zobaczyć piękne relacje z Waszych wakacji:) pozdrawiam i życzę wielu wspaniałych podróży

Kwadrans dla Ciebie

Cudowne są te zdjęcia 😍😍😍 Turcja od zawsze mnie ciekawi i fascynuje 🙂

Gosia

Niesamowite miejsce! Zdjęcia są tak wspaniale, że nadają się do jakiegoś magazynu podróżniczego!

Beata

Naprawdę wyjątkowe miejsca, jak z jakiegoś nieziemskiego planu filmowego.

Anonimowy

Kapadocja jest niesamowita, chyba takiego krajobrazu, to nie ma w całym świecie.
Fajny ten pomysł z jeżdzeniem na skuterku, bo rowerem, to jednak za ciężko by było
i zamiast zwiedzania musielibyście odpoczywać 🙂
krystynabozenna

Olka

Rower w Kapadocji jak najbardziej jest dobrą opcją. Owszem, jest piach. Ale mnóstwo ścieżek jest mocno ubitych. A to że z górki i pod górkę, to właśnie lepiej. 🙂 I w trakcie naszej wizyty w Kapadocji żałowaliśmy, że nie mamy ze sobą rowerów.

Skarby na półkach

Pomimo negatywnych początków podróży, widac ze było na prawdę fajnie, pozazdroscic 😊

Gosia

Jak zawsze zdjęcia zapierają dech w piersiach. I te spektakularne skały, coś fantastycznego!

Ania O.

Jestem pod głębokim wrażeniem przede wszystkim profesjonalnych zdjęć. Niesamowita kompozycja, jakość, wow! Przemytnicy teraz już nie wyglądają jak przemytnicy. Zdarzają się nawet rodziny z dziećmi z paczuszką narkotyków w pluszaku potomka. Takie kwiatki.Ale najgorsze są historie, kiedy przemytnik podrzuca paczkę narkotyków do bagażu zupełnie niewinnej osoby, a potem po przekroczeniu granicy (jeżeli turyście akurat nie sprawdzali rzeczy) kradnie mu bagaż. Skuter zawsze sprawdza się najlepiej, w miastach także. A rower – no cóż, tutaj trzeba siły i kondycji przede wszystkim. Miałam przyjemność wypożyczyć skuter jak byłam na wakacjach na Krecie i to był strzał w dziesiątkę. Nie pamiętam czy była… Czytaj więcej »

Marek

To niezupełnie tak, jak pisze Irenka. Skuterpozwala tylko na poruszanie się wprawdzie po wąskich scieżkach, ale wyłącznie suchych i stosunkowo łatwych. Motocykl crossowy otwiera zupełnie nowy pułap możliwości jednak wypożyczanie bez umiejetności prowadzenia takiego pojazdu, to trochę szaleństwo, nie mówiąc juz o tym, że w razie wypadku nie sądzę, aby ubezpieczenie podróżne pokryło jakiekolwiek koszty. Można tez wypożyczyć quada, ale tutaj podobnie umiejętności są niezmiernie ważne, chociaż w łatwym terenie ( ale tylko w łatwym) pojazd nie jest tak trudny w prowadzeniu, jak motor crossowy.

Kinga K.

Boskie miejsce<3

august

Niesamowite zdjęcia. Balony przyciągają oko jak magnes. A scenerie takie, że chce się od razu tam jechać.

Jest to jedno z tych miejsc, które koniecznie chcemy odwiedzić. Czekamy aż najmłodszy trochę podrośnie i ruszamy w podróż

Joanna

Te zdjęcia mają w sobie magię!

Gosia

Sceneria wprost bajkowa! Zdjęcia są fantastyczne i można się przy nich rozmarzyć! Niebywałe skały, wyglądają jak z jakiegoś filmu o kosmosie 🙂

jagglam

Cudo! marzę o zwiedzeniu Kapadocji! 😉 oczywiście chciałąbym również lecieć balonem ale nie jest to chyba jeszcze na moją kieszeń ;P
Obserwujemy? zacznij i daj znać u mnie 😉

Marek

Bardzo dziękujemy za komentarz. Co do propozycji – wybacz Jagoda, ale obserwowanie jakiegokolwiek bloga dla nas powinno wynikać z zainteresowań. jak i z jakości przedstawianego materiału, a nie wskutek jakiegoś układu. Dla nas wszelkie takie deale są nie do przyjęcia, niemniej bardzo dziękujemy za ofertę.

Dzieciorka

Widoki zapieraja dech w piersiach, te mieszkania wykute w skałach robią wrażenie. Całe miasto wygląda niesamowicie 🙂

Te hotele i budynki w skałach są niesamowite. Nie spałam nigdy w takim miejscu, widoków wierzę, że się nie zapomina. Ale takiej przygody z kontrolą bagażu nie chciałabym jednak przeżyć. Choć Turcja jest na mojej mapie marzeń miejsc do odwiedzenia 😉

Mokka

Irenko, Kapadocja to miejsce jedyne na świecie, nic dziwnego, że tak mocno zakradła się tam komercja.Na jednym ze zdjęć widać kobietę, jak podąża przed siebie niewzruszona. Pasuje do tego krajobrazu. Natura stworzyła mini-zamki i mieszkańcy to wykorzystali. Nie było problemu z dopasowaniem stylów! Balony nie zakłócają w moim odczuciu krajobrazu, dodają mu barwy. Świat jest piękny.Fajnie było popatrzeć na niego Waszymi oczami!
Pozdrowienia!

zycieproste

Piękne zdjęcia! W tym rejonie Turcji nie byłam, ale może kiedyś uda mi się jeszcze wybrać 🙂

Kosą po patelni

Bo e sie jakos podświadomie prowincji Turcji nie wiem czemu bo muszę przyznać, że jest tam niesamowicie i pieknie

Kasia

Ależ tam jest pięknie! Może kiedyś uda mi się zobaczyć na własne oczy 🙂

Ania

Pierwszy raz napiszę to na blogu z najpiękniejszymi fotografiami, jakie widziałam – zdjęcia chyba nie oddają w pełni uroku tego miejsca? Są oczywiście przepiękne, ale kurczę, tego, jakie wrażenie robią pewne zakątki świata nie oddadzą ani opowieści, ani zdjęcia, po prostu trzeba to zobaczyć na własne oczy! A co do rady ze skuterkiem – mój Jachu specjalnie kupił starego Ogara, żeby go zabierać a wyprawy na haku pick-up’a. Podjął decyzję po tym, jak w Grecji szliśmy godzinę z kempingu do najbliższej knajpy (a on chodzić nie lubi). Ogar zakupiony, stoi i czeka, aż ktoś go przywróci do świetności, tylko jakoś… Czytaj więcej »