Kilka dni w raju

Dzisiaj mamy troszkę smutny dzień. Rozstajemy się z naszymi przyjaciółmi, z którymi przez ostatnie 3 tygodnie przemierzaliśmy najpierw Laos, a potem wynajętym samochodem Tajlandię – od Złotego Trójkąta na północy do wyspy Phuket na...

Wiosenne pocztówki

Druga część wiosennych krajobrazów.Zobaczcie sami, czy wiosna nie jest tu piękna?Zdjęcia z okolic Adelaide, stolicy stanu Australia Południowa, oraz z Półwyspu Fleurieu.Jak się wstanie o 4.00 rano, to można tam dojechać na wschód słońca.Nikomu...

I znowu wiosna

Australia Południowa jest jednym ze stanów Australii.Po zimnej i deszczowej zimie nadeszła wiosna.To nie jest sprawiedliwe !My mokniemy, marzniemy, popadamy w depresję, a tam szaleństwo.Kilka cieplejszych dni i zakwitły drzewa migdałowe, a potem przyroda...

Tajlandia – Malowane wzgórza

Jest koniec kwietnia. W czasie naszej podróży po Tajlandii docieramy do niezbyt znanej turystom miejscowości Phayao. Tu znajdujemy niedrogi hotelik, właścicielami jest bardzo miłe małżeństwo, które wydaje nam się cierpi na dolegliwości kompulsywne, objawiające...

Tajlandia – Park Historyczny Phimai

Dzisiaj zaczynamy cykl wpisów dotyczących Tajlandii. Niestety nie jesteśmy w stanie przedstawić tego kraju w konwencji podobnej do Laosu, głównie dlatego, że byliśmy tam zbyt wiele razy i przedstawienie w formie podróży zazębiałoby się...

Laos – w górę Mekongu

Dzisiaj już definitywnie opuścimy Luang, jak i również jeden z naszych ulubionych krajów – Laos. Popłyniemy ekspresową łódką ponad 400km w górę Mekongu – aż do Złotego Trójkąta. Odliczając postoje, średnia prędkość naszej łódki...

Motocyklem po krainie miliona słoni – nie tylko Luang

Czas wreszcie opuścić nasze ulubione Luang Prabang. Dzisiaj jeszcze pojedziemy motocyklem do wiosek położonych do ok. 60 km na północ od miasta, na noc wrócimy jednak do naszego hoteliku. Jednak jutro popłyniemy w górę...

Motocyklem po krainie miliona słoni – Nocny targ w Luang Prabang

Zbliża się wieczór i już wkrótce główna ulica Luang Prabang – Sisavangvong zostanie zamknięta dla ruchu zmotoryzowanego, po czym cała zamieni się w nocny targ. To, obok porannej procesji mnichów najważniejsze wydarzenie w miasteczku....

Motocyklem po krainie miliona słoni – Luang Prabang

Nasz drugi dzień w Luang zaczyna się bardzo wczesnym rankiem…co ja wypisuję?…jaki ranek? Do piątej daleko, a do najdelikatniejszej nawet oznaki dnia jeszcze dalej. Na zewnątrz widoczność na nie więcej, niż 50 metrów. Dolinę...

Motocyklem po krainie miliona słoni – wodospady Quang Xi

Jesteśmy w Luang Prabang. Wynajmujemy bardzo miły pokój z balkonem i dostępem do wi-fi w maleńkim hostelu nad samym Mekongiem. Po ostatnim dniu potrzebowaliśmy naprawdę dobrego wypoczynku. Zamiast więc wstawać w czasie, kiedy nawet kogutom nie przychodzi do głowy pobudkowe pianie, by...