

Monte Cassino to wzgórze między Neapolem a Rzymem. Ma 519 m n.p.m. i widoczne jest z daleka. Na szczyt prowadzi kręta i malownicza droga. Wzgórze skąpane jest w bujnej zieleni, czasami tylko widać leżące u jego stóp miasto Cassino i okolice. Dojeżdżamy do sporego parkingu, który usytuowany jest tuż obok opactwa benedyktyńskiego. Ma ono bardzo burzliwą historię. Opactwo było wielokrotnie niszczone przez najazdy i trzęsienia ziemi. Założył je św.Benedykt.
Św. Benedykt i powstanie klasztoru
Św. Benedykt (480-547) urodził się w zamożnej, szlacheckiej rodzinie w małym umbryjskim miasteczku. Miał siostrę bliźniaczkę, Scholastykę, która też później została świętą. Benedykt od najmłodszych lat wykazywał się mądrością i dojrzałością, ojciec posłał go więc w wieku 15 lat do Rzymu na studia. Oczywiście wcześniej domowi nauczyciele zapewnili mu podstawowe wykształcenie. W Rzymie nie mógł się odnaleźć i stwierdził, że studiowanie prawa to nie jest jego droga życiowa. Udał się w miejsce odosobnienia nad Tybrem, ale i tutaj nie odpowiadały mu wymagania mnichów. Trafił na Monte Cassino i wyburzył pozostałości pogańskiej świątyni rzymskiej.
Na jej ruinach ufundował kościół i klasztor. Kiedy przybyli do niego mnisi zdecydowani dzielić z nim życie, ustanowił regułę opartą na umiarze i zaczął zakładać inne klasztory. Reguła Benedykta nie wymagała studiów, a tylko oddania Bogu. Zalecał umiar w modlitwie, pokucie, w pracy i odpoczynku, w jedzeniu i piciu. Celem głównym wytyczonym braciom duchowym była służba Bogu. Całe swoje życie mnich miał poświęcić, by głosić chwałę Bogu. Módl się i pracuj. Reguła ta obowiązuje do dzisiaj wśród benedyktynów i cystersów.
Do św.Benedykta dołączyła siostra, która założyła zakon benedyktynek w Piumarola. Klasztor na Monte Cassino stał się w owym czasie najważniejszym duchowym miejscem chrześcijańskiej Europy. Św. Benedykt przebywał w nim aż do swojej śmierci. Zmarła tu również jego siostra, św. Scholastyka. Szczątki obojga, to najcenniejsze relikwie tego miejsca.

Opactwo św.Benedykta jest bardzo duże. Zbudowane z białego kamienia, dopiero wewnątrz robi ogromne wrażenie. Ma piękne, przestronne dziedzińce, pomniki, fontanny, rzeźby, krużganki i mnóstwo zieleni. Zbombardowane praktycznie doszczętnie w 1944 roku, zostało po wojnie odbudowane. Jedyne co ocalało po nalotach, to krypty św. Benedykta i św. Scholastyki, które można dzisiaj zobaczyć. Sama bazylika, dosyć skromna na zewnątrz, wnętrze ma kapiące złotem, jednak nie jest ono autentyczne.

















Polski Cmentarz Wojenny
Po zwiedzeniu bazyliki, podziemi i spacerze po dziedzińcach, jedziemy na parking przy Polskim Cmentarzu Wojennym. Spoczywają tu żołnierze polegli w maju 1944 roku w walkach o Monte Cassino. Cmentarz dobrze widoczny jest z jednego z dziedzińców opactwa.

Do bramy, której strzegą dwa kamienne lwy, prowadzi aleja, wysadzana tujami. Za bramą rząd prostych, białych krzyży. Na środku półokrągłego placu przybranego kwiatami, spoczywa zmarły w Londynie w 1970 roku generał Anders, pod którego dowództwem walczyli tu polscy żołnierze. W decydującej bitwie, która rozpoczęła się 11 maja 1944 roku i trwała 7 dni, zginęło ich ponad 1000. Cmentarz powstał na przełomie 1944 i 1945 r. i jest jednym z najważniejszych miejsc pamięci narodowej. Spoczywa na nim 1072 polskich żołnierzy. Uderza nas przejmująca cisza, turystów praktycznie nie było. Miejsce bardzo wzruszające. Obok gen.Andersa spoczywa jego żona.









Zjechaliśmy Włochy prawie całe… Tam też wzięliśmy ślub 😉 Polecamy okolice Jeziora Trasimeno (sentyment), Apulię (wschodnią część), Sycylię (zachodnią część wyspy) i oczywiście północ Włoch. Ale nie Gardę, tylko Maggiore i Como 🙂
Włochy idealne na ślub-).
Dzięki za polecenie pięknych miejsc.Bardzo lubimy Italię.
Pozdrowienia!
W trakcie mojej wizyty we Włoszech nie było mi dane odwiedzić Monte Cassino, także dziękuję, że mnie tam zabraliście wirtualnie 😉
Miło nam-)
Pozdrawiamy!
Fajnie, że w Waszej relacji sporo miejsca poświęciliście opactwu i jego wnętrzom.
Opactwo jest bardzo interesujące, byliśmy wiosną, więc nie było tłumów.
Pozdrawiamy!
Wasze zdjęcia mnie nieustannie zachwycają!! Uwielbiam Wasz profil na Instagramie:) Wasze zdjęcie jeszcze bardziej uświadamiają, że świat jest piękny:)
Dziękujemy za miłe słowa!
Świat jest piękny, to prawda.
Pozdrawiamy-)
Chociaż Włochy zjeździłam praktycznie wzdłuż i wszerz to na Monte Casino nigdy nie byłam. Wnętrze Opactwa wywiera ogromne wrażenie, jednak historia jaka kryje się w tym miejscu jest niezwykle przejmująca i skłaniająca do refleksji.
My jechaliśmy z Bari i bardzo chcieliśmy to miejsce zobaczyc.
Pod Monte Casino walczył mój dziadek, przeżył i dożył sędziwych lat. Wzruszenie więc na cmentarzu duże.
Opactwo przeogromne i bardzo ciekawe.
Pozdrowienia!
Uwielbiam takie miejsca z bogatą, choć i przejmującą historią w tle. Fascynują mnie zarówno wnętrza, jak i cudna okolica wokół. Przepiękne, jak zawsze u Was, zdjęcia sprawiają że chce się być tam już tu i teraz.
Miejsce warte odwiedzenia.
Dziękujemy i pozdrawiamy!
Ależ tam pięknie. Miejsce idealne dla mnie 🙂
Jeżeli lubisz takie miejsca, to koniecznie pojedź.
Nie zawiedziesz się.
Pozdrowienia!
Wow, przepięknie. Można wiedzieć, jaki masz aparat i z jakiego dokładnie obiektywu korzystałaś przy tych zdjęciach z bazyliki?
Foty z wnętrz i dziedzińca robione były eosem 5d mk3 i zoomem 8-15 fisheye Canona 🙂
Dziękuję, że opisem i zdjęciami chociaż wirtualnie mogłam odwiedzić Monte Cassino. Może kiedyś uda się to zrobić na żywo.
Pozdrawiam serdecznie!
Uda się, miejsce do odwiedzenia w Italii.
Dziękujemy i pozdrawiamy!
W samym klasztorze nie byłam, a szkoda, widzę, że dużo mnie ominęło nawet jeśli jest nieautentyczny. Cmentarz zrobił na mnie wrażenie, tak jak przewidywałam. Tam trudno nie uronić chociaż łezki, zwłaszcza po uprzedniej wizycie w interaktywnym muzeum bitwy pod Monte Cassino w miejscowości Cassino, gdzie w nowoczesny sposób ukazane jest "bagno" wojny. Nas, Polaków rzucili do zrobienia czarnej roboty, fakt, ale nie zapominajmy, że tam też lekko nie mieli Kanadyjczycy czy Nowozelandczycy.
Irenka, jak zawsze piękne zdjęcia, i opisane dawne dzieje klasztoru – to, co tygryski lubią najbardziej. Pozdrawiam
Szkoda,że nie byłaś w klasztorze.Piękne jest to opactwo,pełne zieleni, fontann,krużganków,rzeźb…a i sama bazylika robi wrażenie.Zrównana praktycznie z ziemią w czasie wojny, została odbudowana jak i cały klasztor.Do zwiedzenia są podziemia, które nie zostały uszkodzone w czasie bombardowań.
Cmentarz to miejsce bardzo wzruszające, tak jak wspomniałam już, mój dziadek brał udział w tych walkach i pamiętam jego wspomnienia.
Dzięki!
Pozdrowienia-)
Irena
Bardzo interesujący wpis z jak zawsze tutaj pięknymi zdjęciami!:) Pozdrawiam!:)
Dziękujemy bardzo!
Czym robiłaś zdjęcia w bazylice, że masz efekt rybiego oka? Jakąś kamerką sportową?
Kamerka niewątpliwie sportowa – eos 5d z fish eye zoom…jakieś bez mała 2 kg. Po paru miesiącach noszenia stajesz się sportowcem :)))
Pięknie pokazaliście Monte Cassino. Polacy dokonali tam rzeczy dla innych niemożliwej, 'otworzyli" drogę na Rzym. Walka na wzgórzach, bez osłony i możliwości wsparcia ciężkiego sprzętu wymagała szczęścia, umiejętności, siły fizycznej , samozaparcia , odwagi…długo można by wymieniać. Kolejność przypadkowa. Cena jaką zapłacili była ogromna. Udało im się. Monte Cassino zawsze będzie mi sie kojarzyć z tymi działaniami, choć oczywiście prekursorska działalność Benedykta z Nursji jest bardzo ważna, bo rozpoczyna tworzenie wspólnot zakonnych. Chciałabym zobaczyć ten klasztor w jego czasach. zawsze wtedy przypomina mi się "Imię róży".Pozdrowienia dla Was, przyjemność dla nas wielka tu zajrzeć 🙂
Dzięki!
Oj tak,sama bitwa i udział w niej Polaków to długa i znana wszystkim historia.
Nam też Monte Cassino kojarzy się z walkami w czasie II Wojny Światowej.
Fajnie by się było przenieśc do czasów Benedykta.Wnętrza pewnie były o wiele skromniejsze.
Klasztor robi wrażenie swoją wielkością i warto go zobaczyc.
Pozdrawiamy serdecznie-))
Jeszcze będąc studentka z grupa przyjaciół odbyliśmy swoista podróż po Italii, to jeszcze były czasy bez telefonów i aparatów cyfrowych, piękna podróż. Odwiedziliśmy tez Monte Cassino, pamiętamy zniecierpliwionego lokalnego młodzieńca który wyprzedzał nas na serpentynie na podjeździe do klasztoru. Szaleniec a my wielki strach,klasztor jest piękny i faktycznie jak tylko pojedzie się w tygodniu to nie ma tłumów i można cieszyć się jego pięknem i odosobnieniem. Pamietam tez nasz nocleg na kempingu gdzieś w dolinie, mega zielono,dziko i do tego burza gdzieś w oddali. Piękne wspomnienia, dziękuje ze mi je przywolaiscie Waszymi pięknymi zdjęciami i relacja 🙂
Piękne masz Viola wspomnienia.
Wiele osób odwiedza tylko cmentarz, a omija klasztor.
Jest faktycznie piękny i w tygodniu nie ma tak wielu turystów.Można się podelektowac tym miejscem.
Dzięki i serdeczne pozdrowienia!
Kawał polskiej historii. Miejsce, które trzeba odwiedzić! Pamiętam dobrze zapach drzew na ścieżce prowadzącej do tego miejsca. Klasztor jest przepiękny, a Wasze cudne zdjęcia same zachęcają każdego do odwiedzin. Pięknie u Was, jak zawsze!
Pozdrawiam ciepło! 🙂
Dzięki Karolinko!
Klasztor jest piękny, a cmentarz sprawia,że mocniej bije serce.Mój dziadek tu walczył.
Pozdrawiamy serdecznie!
Czytanie powyższego wpisu to trochę jak wycieczka z przewodnikiem – są piękne miejsca, jest szczegółowa historia i ciekawostki.
I jak zwykle, powalające zdjęcia.
Monte Cassino jednak nie miałem okazji odwiedzić, mimo, iż byłem zarówno w Rzymie jak i Neapolu. Choć po Twoim wpisie mam wrażenie, jakbym już tą podróż odbył.
Cieszy mnie bardzo, że nadal pamięta się tam Polaków
Dzięki za miłe słowa.
Bardzo wiele osób było blisko, a na Monte Cassino nie.
Cmentarz jest bardzo zadbany i pobyt tam to bardzo wzruszająca chwila.
Również klasztor koniecznie trzeba zobaczyc.
Pozdrowienia!
Nie myślałem nigdy by odwiedzać tą okolice ale mnie przekonaliacie. Włochy znam z "klasyki" i sprawiła że się zakochałem w tym kraju. Jak podróżowało się Wam po okolicy? Jak drogi dojazdowe?
My bardzo lubimy Włochy, chociaż podróż drogimi i bardzo zatłoczonymi autostradami daje się we znaki.
Jechaliśmy z Bari na północ i podjechaliśmy do Monte Cassino.Podróżowało się dobrze. Wzgórze jest pięknie położone, droga dojazdowa po zjeździe z autostrady atrakcyjna i pełna malowniczych zakrętów.
Miejsce do odwiedzenia.
Pozdrowienia!
Bardzo ładne zdjęcia, zachęcają do odwiedzenia.
Dziękujemy i pozdrawiamy!-)
Super wyprawa! I świetne zdjęcia! 😊
Dzięki!Pozdrawiamy!
"Czy widzisz te gruzy na szczycie…", bardzo się cieszę, że zobaczyłam to miejsce Waszymi oczami, zdjęcia jak zwykle piękne i obrazujące każdy szczegół. Mój wujek tam walczył, został ciężko ranny, spędził kilka miesięcy w szpitalu. Opowieści o bitwie towarzyszyły mi od dzieciństwa. Historia założenia opactwa i idea jaka temu przyświecała jest naprawdę fascynująca. Nieważne, że wszystko zbombardowano, pamięć jest najwazniejsza, a polskie nazwiska w tym miejscu musza mozno wzruszać. Piekny, wzruszający wpis.
Oj dopadło mnie wzruszenie na cmentarzu.Mój dziadek tam walczył, przeżył, dożył sędziwych lat i z dumą nosił order Krzyża Grunwaldu.Też nasłuchałam się o jego szlaku bojowym.
Kiedy w maleńkim muzeum obok cmentarza oglądałam zdjęcia kompletnie zbombardowanego klasztoru, nie mogłam uwierzyc, że tak go pięknie odbudowano.Opactwo jest naprawdę wspaniałe.
Dziękuję Marylko i pozdrawiam-)
Irena
Przepych i bogactwo jak to się ma do umiaru? ale kto bogatemu zabroni.
No cóż, św. Benedykt zaczynał skromnie.
Do przepychu i bogactwa doprowadzili ludzie.
Pozdrowienia!
Niesamowita architektura, piękne zdobienia, a dodatkowo przejmująca i interesująca historia tego miejsca. Z pewnością warte odwiedzenia.
Będąc w tych okolicach warto odwiedzic Monte Cassino.
Polacy często jadą tylko na cmentarz, a klasztor wart jest uwagi i zwiedzenia.
Pozdrowienia!
Marzy mi się wizyta w tym miejscu
Miejsce warte odwiedzenia i nie na końcu świata.
Życzymy, że się uda!
Pozdrowienia!
Nic tylko pakować manatki i jechać
No to pakuj manatki i w drogę!-))))
Pozdrowienia!!
Piękne zdjęcia i jaka ciekawa historia. Z chęcią bym odwiedziła kiedyś to miejsce!
Mamy nadzieję,że marzenie się spełni.
Miejsce jest wyjątkowe.
Pozdrowienia!
Witajcie, mam do Was takie małe zapytanie 😀
Przeglądając zdjęcia z Włoch, zobaczyłam, że nie wiem dlaczego 🙁 nie mam ani jednego z wnętrza kościoła. Czy byłoby problem jakbym podlinkowała do Waszego bloga – aby kto chce zobaczył tą cudowność, bo o zdjęcie mi głupio prosić. Edi.
Serdeczności 🙂
ps. Bardzo podobają sie mi te ujęcia zrobione "rybim okiem" 🙂
Oczywiście, nie ma żadnego problemu-)
O zdjęcia też można, tylko potrzebny jest adres e-mail.
Pozdrawiamy serdecznie!
Wystarczy jedno ujęcie, ale i tak podlinkujemy, że to Wasze 🙁
DZIĘKUJEMY:)
Może być to pierwsze od razu, gdzie widać ołtarz 🙂 🙂
Nie wiem jak się odwdzięczymy za pomoc.
sikorkowyswiat@gmail.com 🙂
Piękny wstęp historyczny i zdjęcia są niesamowite te ujęcia naprawdę piękne
Dziękujemy bardzo i pozdrawiamy!
Miejsce piękne, wyjątkowo położone i warte odwiedzenia.
Monte Casino kojarzy się nam jednoznacznie i czasem zapomina się, że to nie tylko polski cmentarzysko.
To prawda.Oprócz cmentarza jest naprawdę piękny klasztor.
Pozdrowienia!
Nigdy nie byłam we Włoszech. Bardzo chciałabym odwiedzić klasztor na Monte Casino 🙂
Do Rzymu można znaleźć tanie połączenia.Można pojechać samochodem.
Przy okazji zobaczyć Monte Cassino-)
Pozdrawiamy!
uwielbiam Włochy, ale na Monte Casino jeszcze nie miałam okazji trafić. Ale na pewno kiedyś to zmienię 🙂
Miejsce warte zobaczenia-)
Pozdrawiamy!
Nie miałam okazji jeszcze tam być, ale bardzo chciałabym zobaczyć to miejsce i mam nadzieje, ze niebawem będzie okazja
Spełnienia planów!
Pozdrowienia-)
Włochy. Moje wielkie marzenie!
pasjonuje mnie historia i z tego względu chciałbym to miejsce kiedys zobaczyć o którym tyle czytałem – jest na liście miejsc obowiązkowych do zobaczenia 🙂
No to koniecznie zawitaj w to miejsce.
Włochy nie są daleko, loty nie są drogie.
Monte Cassino obowiązkowo do zobaczenia, nie zawiedziesz się.
Pozdrowienia!
Tak, to jednak z tych, która jako pierwsza spocznie na moim blogu ❤ Kiedyś tam dojadę, mam nadzieję, że już niebawem. Niesakowite, jak silnie jesteśmy związani z historią naszego kraju i przodków. „Czerwone maki na Monte Cassino Zamiast rosy piły polską krew. Po tych makach szedł żołnierz i ginął, Lecz od śmierci silniejszy był gniew. Przejdą lata i wieki przeminą. Pozostaną ślady dawnych dni I wszystkie maki na Monte Cassino Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosną krwi. Czy widzisz ten rząd białych krzyży? Tam Polak z honorem brał ślub. Idź naprzód, im dalej, im wyżej, Tym więcej ich znajdziesz u… Czytaj więcej »
Irena, a powiedz mi proszę – w jakim czasie byliście nad Monte Cassino? Mam na mysli porę roku.
Byliśmy wiosną,ale ja myślę,że tam o każdej porze roku jest pięknie.
Dziękuję Ci za komentarz.
W tym miejscu praktycznie każdy Polak jest wzruszony.
Warto zobaczyc i klasztor i cmentarz.
Pozdrawiam!
Dzięki za super fotorelację. Byłam, widziałam na żywo, ale jak miło powrócić wspomnieniami. Niezwykle ważne miejsce i przepięknie położone.
Dziękujemy bardzo!
Uwielbiamy Włochy i byliśmy tam wiele razy.
Monte Cassino było dla nas bardzo ważnym miejscem.
Pozdrawiamy!
Po zdjęciach widać, że bardzo fajne miejsce!
Dziękujemy bardzo za komentarz!
Tak, jak kocham Włochy, tak Monte Casino źle mi się kojarzy. Pewnie teraz obudzę oburzenie, dlatego na tym poprzestanę
Monte Cassino zawsze będzie wzbudzało kontrowersje, chodzi o samą bitwę i jej celowość.O śmierć tylu żołnierzy.
Natomiast samo miejsce warte jest zobaczenia.
O tak, byłam, widziałam. To obowiązkowy punkt na trasie zwiedzania dla Polaków. Mnie najbardziej interesowało opactwo i szalona ilość zieleni i roślin. No i symboliczne maki.
Większość polskich turystów podjeżdża tylko na cmentarz, a klasztor jest wspaniały i wart zobaczenia.
Też byliśmy wiosną, więc było bardzo zielono, ale maki jeszcze nie kwitły.
Pozdrowienia 🙂
Byłam tam jakiś czas temu – na pewno jeszcze powrócę w to miejsce 😉
Warto zobaczyć Monte Cassino.
Pozdrowienia! 🙂
Widząc na Waszej stronie wpis na temat tak ważnego dla Polaków miejsca, nie mogłem go pominąć. Tak przy okazji… ciekawy obiektyw. Wszedłem po informacje i ciekawe ujęcia, a ostatecznie moja uwaga skupiła się na obiektywie 🙂 Też będę musiał wzbogacić się o jakieś „rybie oko” bo świetnie oddaje wnętrza kościołów, które zawsze stanowią dla mnie fotograficzne wyzwanie.
Sam klasztor jest bardzo ciekawy i wdzięczny do fotografowania. Rybie oko dobrze sprawdza się w obiektach sakralnych.
Dziękujemy i pozdrawiamy! 🙂
Myślę, że to fajnie, że cmentarz walczących pod Monte Cassino nie jest oblegany przez turystów. Jak nie patrzeć, jest to miejsce pamięci i refleksji, więc cisza i spokój jak najbardziej by mi odpowiadały. Natomiast co do Św. Benedykta, to ja zawsze na Waszym Instagramie robię sobie śmieszki, że u nas też księża mogliby sprzedać drogie samochody i budować swoje świątynie i choć robię to pół żartem – pół serio, to jak najbardziej szanuję wszystkich, niezależnie od wyznania, którzy sami na tyle wierzą w wyznanie, którego są kapłanem, aby wyłożyć ze swojej kieszeni na budowę świątyni 🙂
Jak pod cmentarz podjeżdża autokar, to są tam tłumy.
Większość wycieczek nie zwiedza klasztoru, a jest wielce interesujący.
Pewnie,że śmieszki śmieszkami,ale jak duchowni dają z własnej kieszeni, bardzo to szanujemy.
Wyciągnąć rękę po kasę jest bardzo prosto.
Pozdrowienia ! 🙂
Kurczę, to coś źle wywnioskowałam z tym cmentarzem. Ale klasztor też bym bardzo chętnie zwiedziła. Tym bardziej, że wrażenie robią nie tylko bogate zdobienia wnętrz, ale też zdjęcia dziedzińca/tarasu/zewnętrza 🙂 A jeśli nie ma tłoku, to tym bardziej! 😉
Sam klasztor jest przepiękny.
Cmentarz,jak cmentarz,wzruszający, bo widzisz polskie groby, napisy i znasz historię.
My trafiliśmy prawie na pustkę, bardzo mało ludzi.
To naprawdę przepiękne miejsce.Widoki ze wzgórza, droga na wzgórze, mnóstwo zieleni, co kto chce.
Przyznam szczerze, że zawsze chciałam dotrzeć o tego miejsca, ale jak do tej pory jeszcze mi się nie udało 🙁 Wnętrze opactwa zachwyca niebywale piękną architekturą
Gosiu, większość wycieczek z Polski jedzie tylko na cmentarz, a opactwo jest przepiękne i warte zobaczenia.
Uda Ci się !
Pozdrawiamy! 🙂
Masz rację, większość wycieczek ma miejsce docelowe – cmentarz, bo to chyba najbardziej znane miejsce. A czasem wystarczy iść troch dalej i można znaleźć również coś ciekawego. My zawsze schodzimy ze znanych szlaków w poszukiwaniu nowych, ciekawych miejsc i zawsze natrafimy na coś ciekawego.
Znamy wiele osób , które rok wcześniej układają plan wycieczki, rezerwują hotele i nie skręcą z trasy, choćby tam cuda były.
Klasztor jest niezwykle ciekawym i pięknym miejscem.
Warto go poza cmentarzem zobaczyć.
Pozdrowienia! 🙂
Byłam trzydzieści pięć lat temu, dzięki waszym zdjęciom odświeżyłam wspomnienia, dziękuję. 🙂
Miło nam, pozdrawiamy! 🙂
Przepiękne zdjęcia! Wszystkie, chociaż zachwyciły mnie najbardziej z wnętrza opactwa, bo doskonale wiem jak trudno zrobić jasne zdjęcia z takich miejsc. A cała okolica wzgórza Monte Casino wygląda na b Dobrze zagospodarowaną, chciałabym się tam kiedyś wybrać, przejść i poczuć pod stopami ziemię, gdzie tak wielu oddało swoje życie za wolność.
Samo opactwo jest naprawdę godne podziwu.
Widać, że bardzo się o nie dba, podobnie, jak i o cmentarz.
Jeżeli będziesz w pobliżu, warto to miejsce zobaczyć.
We wnętrzach faktycznie było mało światła.
Dziękujemy i pozdrawiamy 🙂
Niesamowite miejsce z ciekawą historią w tle. Wnętrze opactwa zrobiło na mnie ogromne wrażenie i chciałabym zobaczyć je na własne oczy
Będąc we Włoszech, warto się wybrać na Monte Cassino, jeżeli będziesz w pobliżu.
Pozdrowienia 🙂
Pierwszy raz pojechałam tam jako młodziutka dziewczyna, pamiętam, że bardzo przeżywałam wszystko, może dlatego, że trafiłam na przewodnika, który potrafił zainteresować mnie intensywnie historią. 🙂
Monte Cassino to spotkanie z historią.
Warto zobaczyć cmentarz i zwiedzić klasztor.
Pozdrowienia 🙂
dawno temu byłam w tym miejscu – chętnie bym to powtórzyła 😉
Bardzo interesujące miejsce.
Jak się uda tam dotrzeć, to dlaczego ponownie nie zwiedzić tego miejsca?
Pozdrowienia 🙂
Wiele razy byłam we Włoszech, ale nigdy na Monte Cassino. W szkole, kiedy uczyliśmy się o bitwie, obiecywałam sobie, ze muszę to miejsce zobaczyć, ale jakoś nic jeszcze z tego nie wyszło. Dziękuję za relacje, jakbym tam była. Pozdrawiam serdecznie!
Dziękujemy bardzo, że relacja się podobała.
Pozdrawiamy 🙂
Piękne i sentymentalne miejsce. Nie miałam okazji być tam podczas mojego pobytu we Włoszech, ale mam nadzieję, że los pozwoli to kiedyś nadrobić. Dziękuję za wycieczkę online.
Dziękujemy i pozdrawiamy 🙂
Bardzo ciekawa relacja i jak zwykle niesamowite zdjęcia. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę te cudowne miejsca 🙂
Dziękujemy i pozdrawiamy 🙂