
Kandovan to miejscowość położona około 40 km od Tabriz. Irańska Kapadocja w miniaturze. Fantazyjne formacje skalne, które setki lat temu człowiek przystosował do zamieszkania, swój wygląd zawdzięczają długotrwałej erozji skał wulkanicznych, powstałych w wyniku erupcji wulkanu Sahand. Naszym oczom ukazała się miejscowość w dużej mierze wykuta w wulkanicznych tufach.
Nie ma tu jednak turystycznych pieniędzy i pod względem zadbania i estetyki daleko mu do tureckich odpowiedników. Natomiast więcej tu autentycznego życia, gdyby nie ohydnie poprowadzone trakcje elektryczne, to można by myśleć, że Kandovan niewiele zmieniało się w ciągu wielu wieków. W wykutych w skałach pomieszczeniach znajdziecie wiele sklepów, niekoniecznie nastawionych na turystów. Żyją też tu ludzie, do niektórych takich mieszkań można zajrzeć przez często otwarte drzwi. Poruszanie się po Kandovan to prawdziwa akrobatyka, schody i drabinki. Z daleka skalne miasto wygląda ślicznie. Kiedy leży śnieg, miejscowość wygląda uroczo.
Żyją tu ludzie w skrajnie trudnych warunkach, a jednocześnie mają bezprzewodowy internet. To jak człowiek żyje w harmonii z naturą, tu widać. To jak przystosowane są skały do życia w nich, robi wrażenie. Wszędzie powtykane drewniane belki, wydrążone otwory, w które wstawiono okna i drzwi. Domy mają często kilka kondygnacji. Na dole pomieszczenia dla zwierząt, wyżej mieszkanie, jeszcze wyżej spiżarka. Kandovan liczy około 600 mieszkańców. Ludzie żyją tu z hodowli owiec i rolnictwa.
Rocznie odwiedza to miejsce, jak podają źródła, ok. 400 tys turystów. Są tu małe restauracyjki i wybudowano nawet hotel dla pragnących przeżyć, rodem z filmu o Flinstonach. Cena, jak wyczytałam, to 143 § za osobę i 290 § za apartament z jacuzzi. Osobiście polecamy 2 do 3 godzin zwiedzania. Jeżeli ktoś chce nocować, warto popytać ludzi, wynajmują pokoje. Jeżeli ktoś nie ma samochodu, polecamy taksówkę z Tabriz. Nie wychodzi to wcale drogo. Warto wejść na wzgórze po drugiej stronie wioski, mamy wtedy piękny widok na Kandovan. Piątek jest dniem wolnym i masowo przyjeżdżają tu Irańczycy na pikniki.Wioska jest wtedy oblężona. Zdjęcia pochodzą z dwóch podróży. Byliśmy tam w maju 2012 i grudniu 2015.




































Siłą Kandovan jest właśnie to, że ciągle jest normalnym miejscem zamieszkania ludzi, a nie skansenem turystycznym. Jest na świecie jeszcze kilka takich miejsc, ale Kandovan jest wśród nich chyba najbardziej "żywe"
Masz rację.Ludzie tu żyją, a turyści są przy okazji.
Nic tu nie ma na pokaz.
Fantastyczne miejsce.
Zupełnie inny świat! Piękne zdjęcia!
Dzięki!Pozdrawiamy-)
Piękna fotorelacja! Miejsce fantastyczne może dlatego, że niezadeptane przez turystów
Dzięki!
Sporo turystów tu trafia,jadąc z Tabriz.Bo miejsce faktycznie unikalne.
Nie zadeptali Kandovan i dobrze!
Pozdrowienia-)
Jak zwykle cudowne zdjęcia. Dzieki waszym relacjom naprawdę można dowiedzieć się dużo o danym miejscu. I przez was ślinka na Iran cieknie mi coraz bardziej. Znakomite są takie autentyczne miejsca, prawie jak żywe skanseny na wymarciu. I niesamowite jest to, że czasami ludzie nie mają na własne potrzeby, a komórki z internetem już są. Widziałam to zwłaszcza w Kenii. Z jednej strony chciałabym napisać, że fajnie by było by takie miejsca pozostały na zawsze takimi jakimi są, ale z drugiej strony podejrzewam, że gdyby mieli opcję to wielu z ich mieszkańców wolało by mieć wygodne domy na styl zachodni i… Czytaj więcej »
Takich miejsc jest bardzo dużo w Iranie.
Warto tam jechac,póki nie dotarła masowa turystyka.
Dzieki serdeczne i pozdrowienia!
Takie niezadeptane miejsca bardzo sobie cenie. Dzięki Twojej fotorelacji można poznać kawał cudnego świata
Dzięki Gosiu!
Też lubimy takie miejsca.
Pozdrowienia!
Niesamowite miejsce. Dobrze, że nie przewalają się przez nie tłumy turystów.
Tłumów nie ma.
Ale jak ktoś przyjeżdża do Tabriz, to jeżeli jest tylko taka możliwość, odwiedza Kandovan.
Pozdrowienia!
To musiała być piękna przygoda 🙂
Owszem, wspaniałe wspomnienia mamy związane z Iranem.
Kandovan był bardzo urokliwym miejscem.
Pozdrowienia!
Świat kryje wiele pięknych zakątków, jednak często zamiast cieszyć się widokami, musimy zmagać się z tłumem turystów, fajnie że schodzicie z utartych szlaków i pokazujecie nam tak wyjątkowe miejsca które niewątpliwe warto odwiedzić.
Wiecej turystów bywa tutaj w weekendy.W zwykły dzień to spokojna,senna wioska.
Takie miejsca lubimy zwiedzac.
Pozdrowienia-)
zdjęcia ciekawe, ale nie odważyłabym się tam polecieć
Każdy ma prawo wyboru, co chce zwiedzac.
Pozdrawiamy!
Piękne widoki! Z chęcią wybrałabym się tam
Zachęcamy i pozdrawiamy!
Niesamowite miejsce. Nigdy o nim nie słyszałam. To zadziwiające w jakich warunkach potrafią żyć ludzie i jak nie wiele im potrzeba. Takie miejsca uczą mnie pokory…
O tym miejscu nie słyszało też wielu turystów, jeżdżących do Iranu.Podobne tufy wulkaniczne występują tylko w Kapadocji.
W weekendy wypoczywają tam Irańczycy, którzy uwielbiają podróżowac.Warunki życia i tak są tam znośne.My w Iranie odwiedzaliśmy takie wioseczki,których nie ma na mapie i praktycznie ludzie niewiele mają poza gościnnością.Masz rację,że takie miejsca bardzo uczą pokory.
Pozdrowienia!
Dziękuję za tę fotograficzną podróż do Iranu, który bardzo mi się marzy. Lubię takie lokalne i autentyczne miejsca, w których toczy się normalne życie, a turysta jest tylko dodatkiem. To właśnie tam można poczuć prawdziwy klimat danego kraju.
Pozdrawiam ciepło!
Masz całkowitą rację. Takich miejsc szukamy w czasie naszych podróży.
Dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie!
Ach – a mi to żal tych zwierząt na zdjęciach:((((
Żal zwierząt, ale tylko one dźwigają ciężary i dobrze sobie radzą przy wchodzeniu po schodach i wąskich dróżkach.
Pozdrowienia!
Faktycznie to miniatura Kapadocji, taka naprawdę malutka. 🙂 Wspaniały klimat bije ze zdjęć. Dobrze wiedzieć, że są nadal miejsca, które nie są tylko na pokaz dla turystów.
Formacje skalne są takie jak w Kapadocji, ale Kandovan jest małą wioseczką.
Bardzo miło wspominamy tam pobyt.
Pozdrowienia!
Wow wygląda to niesamowicie! Aż dziwne, że jeszcze nie dotarły tutaj tłumy turystów i tego miejsca nie zadeptały. Jednak 400 osób rocznie to bardzo mało i dobrze! Z drugiej strony – apartamenty z jacuzzo – serio? Jak można poznać autentyczność tego miejsca i się w nie wczuć nocując w apartamencie z jacuzzi…
Widok niesamowity i te okienka, drzwi wkomponowane w skały – coś niesamowitego! Jak już dotrzemy do tego Iranu, musimy się tam koniecznie wybrać!
Dziękuję za tą wycieczkę, cudnie!
Ściskam!
Ta wioseczka leży niedaleko Tabriz, a trafiają tu głównie tylko Ci,którzy przekraczają granicę turecko-irańską.
Na weekendy przyjeżdżają tu turyści irańscy, którzy uwielbiają podróżować.
Większość biur podróży oferuje popularny Teheran, Yazd, czy Isfahan.
Tylko wariaci szukają takich perełek, jak Kandovan.Bardzo oryginalne miejsce.
No a co do apartamentu, niektórzy już tak mają.
Dziękujemy bardzo i uściski posyłamy!! 🙂
Za każdym razem jak wchodzę na Wasz blog odbywam niezwykła podróż. Docieracie do miejsc, których na razie nie będę miała okazji poznać w realu. 🙂 Dziękuję! 🙂
Może będzie okazja i tam trafisz?
Iran jest niezwykłym krajem.
Dziękujemy i pozdrawiamy 🙂
Bardzo klimatyczne miejsce. Przypomina nieco jedną z miejscówek z Gwiezdnych Wojen. Aż dziw bierze, że człowiek to chyba wszędzie może mieszkać, nawet w skale!
Może mieszkać i w skale.
Najbardziej znane są takie formacje w Kapadocji, tam były całe miasta w skałach.
Dzisiaj są hotele i domy.
Pozdrowienia! 🙂
niesamowite miejsce, zupełnie nie kojarzy mi się z Iranem, skąd Wy wynajdujecie takie miejsca?!
Same się znajdują 🙂
Czytamy wcześniej przewodniki, a poza tym jeździmy bez konkretnego planu.
Takie formacje skalne są tylko poza Kapadocją, ale Kandovan jest malutki.
W takie miejsca chcielibyśmy też podróżować w niedalekiej przyszłości 🙂
Mamy nadzieję,że będzie to możliwe.
Pozdrowienia! 🙂
Tak mało mieszkańców, a tak wielu turystów ich odwiedza?
W szoku jestem…
To chyba wszyscy mieszkańcy żyją z turystyki?
Dlaczego w szoku, jeżeli czytałaś, to nie powinno Cię to dziwić.
Miejsce podobne jest do tureckiej Kapadocji,a większość mieszkańców ma domy w skałach.
Irańczycy kochają podróżować i dla nich to idealne miejsce na wypoczynek.
Bardzo niewielu mieszkańców żyje z turystyki, może kilkanaście osób sprzedaje drobne pamiątki.
Większość utrzymuje się z rolnictwa.
Surowość architektury, zimowe akcenty, to sprawia, że chętnie szybuję w te miejsca myślami, teraz jestem gotowa na taki klimat podróżowania. 🙂
Architektura faktycznie surowa, większość domów w skale.
Byliśmy tam latem, a w czasie drugiej podróży zimą.
Trudne jest życie mieszkańców Kandovan.
Nie każdy lubi takie klimaty.
Pozdrowienia 🙂
Uwielbiam wpadać na tego bloga, bo są tu przepiękne zdjęcia ze świetnych podróży.
Dziękujemy bardzo i pozdrawiamy 🙂
Ale tam pięknie. Uwielbiam miejsca, gdzie można popatrzeć na miejscowych ludzi, zobaczyć jak żyją, tam gdzie tej turystyki nie ma tak silnej. A te góry pokryte śniegiem bardzo przypomniały mi widoki z Mongolii i ze stepu <3
Faktycznie wioska wyjątkowa.
Miło, że przypominały Ci Mongolię.
Pozdrowienia:-)
teraz to kuszą mnie szczególnie te zdjęcia ze śniegiem, bo tak jakoś od lat nie widziałam. Ciekawi mnie jedno, wy teraz siedźcie w domu, czy też podróżujecie? Jak ta paskudna sytuacja się na was odcisnęła?
Jeżeli się orientujesz, to Marek na stałe mieszka w Australii, ja pracuję w Niemczech.
Granice Australii są zamknięte.
Byłam tam w tym roku ponad dwa miesiące i wróciłam tuż przed zamknięciem granic.
Pracujemy i czekamy na lepsze czasy.
Pozdrawiamy 🙂
To jest naturalne życie, bez komercji. Wspaniałe zdjęcia, dzięki którym można zobaczyć ten dla Europejczyka archaiczny świat. Widziałam takie domostwa w Kapadocji, ale tam mieszańców już niewielu.
W Kapadocji sporo jest hoteli w skałach, bo to atrakcja dla turystów.
W Iranie to zwykła wioska i życie trudne.
Pozdrowienia 🙂
Po tym miesjc juz z Wami podróżowałam, pamiętam bo nie weim ile razy oglądałam zdjęcia i zachwycałam się nimi 🙂 niesamowite miejsce i bardzo marzy mi się je zobaczyć…
Aniu, pozostaje nam tylko myśleć optymistycznie 🙂
Zobaczysz, że pojedziesz.
Miłego dnia 🙂
Te domy w skalę to cudo, tak poprostu powiem. Mnie akurat nie ciągnie w te rejony, ale chyba swoimi zdjęciami ujęłaś kwintesencję tego miejsca 🙂
Podobne formy skalne są w Kapadocji, ale ten rejon jest znany na całym świecie.
Kandovan to maleńka wioseczka, znana Irańczykom.
Pozdrowienia 🙂
Wow 🙂 Ale chata, podobają mi się takie w skale i kamienne. Widać, że ludzie prowadzą tam proste życie. Jestem ciekawa czy ja bym tak umiała
Mieszkańcy żyją z rolnictwa. Życie proste i dosyć trudne.
Nie wiem, czy my byśmy sobie poradzili w takich warunkach.
Chociaż, jakby nie było wyjścia, pewnie tak 🙂
Pozdrowienia!
Niesamowicie to wygląda! Te okna i drzwi umieszczone w skałach zupełnie jakby to była jakaś artystyczna instalacja. Masz rację, ze te kable paskudnie szpecą. Zabierają większość uroku tego miasta. Warunki życia są mimo wszystko nie do pozazdroszczenia.
Warunki trudne, ale mieszkańcy sobie radzą.
W podobnych skałach są hotele w Kapadocji, ale tam jest już luksusowo.
Pozdrowienia 🙂
Widziałam Kandovan w tv, w brytyjskiej telewizji jest program o nietypowych domach budowanych w UK. Jeden człowiek postanowił wybudować dom,apartament w jaskini,wraz z architektem wybrali się właśnie do Kandovan aby zainspirować się jego mieszkańcami. To jest właśnie najpiękniejsze, ta symbioza ludzi z naturą ,to trwa już od wieków. Wiem,że turystyka pewnie bardziej pomogła by mieszkańcom ale nie mogę oprzeć się też wrażeniu,że mala liczba turystów dodaje temu miejscu więcej autentyczności i nie jest to jakiś zywy skansen.
Najczęściej przyjeżdżają tam irańscy turyści.
To nie leniwcy, oni namiętnie podróżują po całym kraju.
Wioska jednak z turystyki się nie utrzymuje, jest tylko kilka sklepów z pamiątkami. Ludzie zajmują się rolnictwem.
Oby jak najdłużej pozostała autentyczna.
Pozdrowienia 🙂
Warunki chyba trudne do życia, ale jak to mówią wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Jak zawsze wspaniała fotorelacja 🙂
Nie ma tam łatwych warunków do życia, ale mieszkańcy sobie radzą.
Dziękujemy i pozdrawiamy 🙂
W takich miejscach najbardziej irytują mnie te okropne plastikowe krzesła ogrodowe. Czar pryska w ułamku sekundy.
Nas też to razi.
Pozdrowienia 🙂
Dziekuje za podroz! Mieszkanie w skalach to uniwersalny koncept, obecny w wielu krajach, jednak za kazdym razem sposob zagospodarowania jest nieco inny, bardzo ciekawe! Pozdrawiam serdecznie!
Dziękujemy za komentarz i pozdrawiamy 🙂
Absolutnie fantastyczne miejsce, autentyczne i zgodnie z rytmem natury 😊
Jak najbardziej się zgadzamy.
Pozdrowienia 🙂
Zachwycają mnie takie naturalne obrazy z życia. Prawdziwa codzienność miejscowych ludzi. To miejsce do takich należy. Bez presji bycia atrakcyjnym dla turystów. Tutaj żyje się normalnie, a nie na pokaz.
Nie wiemy jak jest teraz, bo wszędzie dociera komercja.
Kiedy my byliśmy, wszystko było jeszcze naturalne.
Bardzo ciekawa miejscowość.
Pozdrowienia 🙂